Czynniki kreacji pieniądza

Moi studenci po wykładzie z Polityki pieniężnej to wiedzą, ale może czytają ten tekst też osoby, które nie są ekonomistami: współczesny pieniądz, jako zobowiązanie sektora monetarnego, ogólnie rzecz biorąc w postaci różnych wkładów w bankach plus gotówka poza kasami banków, jest wynikiem trzech podstawowych procesów: 1) udzielania kredytów, 2) zadłużania się państwa w bankach (jeśli pozyskane przez – najczęściej – emisję obligacji) środki finansowe zostaną wydane [budżet netto  = zasoby kupionych obligacji rządowych minus wkłady rządu w bankach] oraz 3) zwiększania się aktywów zagranicznych netto, czyli różnicy między aktywami zagranicznymi i pasywami zagranicznymi banków. Te trzy wielkości nazywa się czynnikami kreacji pieniądza. Są jeszcze 4) pozostałe aktywa netto, ale trudno sterowalne i możemy je tu pominąć, choć kwotowo bywają znaczące. Tworzą je przede wszystkim: kapitał i rezerwy monetarnych instytucji finansowych, ich aktywa trwałe, mało znaczące przyjęte depozyty z terminem pierwotnym powyżej dwóch lat i in.

Jeśli zatem chcemy się dowiedzieć, jaka była przyczyna zwiększenia ilości pieniądza w obiegu, co – przynajmniej moim zdaniem – jest kluczowym czynnikiem proinflacyjnym, należy przyjrzeć się tym czynnikom i wyciągnąć wnioski (tabela).

·       Od lutego 2008 r. do lutego 2022 r. podaż pieniądza M3 zwiększyła się o 1403,3 mld zł, z 578,0 mld zł do 1984,2 mld zł, czyli o 243,3%. Przyrost w drugim badanym okresie (luty 2015 r. – luty 2022 r.) był dwa razy większy niż w pierwszym (luty 2008 r. – luty 2015 r.). To musiało prędzej czy później dać potężny impuls inflacyjny, ale zauważmy, że okresie 2008-2022 inflacja HICP w Polsce wyniosła tylko 40,5%. Dlaczego tylko tyle, to problem, wymagający osobnych rozważań.

·       Kredyty były niewątpliwie najważniejszym czynnikiem kreacji pieniądza, biorąc pod uwagę łączny przyrost. Jednak był on większy w okresie przed 2015 r. (531,5 mld zł) niż po (434,9 mld zł).

·       Drugim co do znaczenia czynnikiem był przyrost aktywów zagranicznych netto (418,1 mld zł w okresie luty 2008 r. – luty 2022 r., z czego 90% przypadło na lata 2015 – 2022). To czynnik powszechnie uważany za „korzystny” (banki otrzymują przelewy z zagranicy / skupują waluty obce, gromadząc należności zagraniczne), ale sprawa nie jest taka oczywista. Wymaga to dokładniejszej analizy, znowu przy innej okazji.

·       Dopiero na trzecim miejscu „winne” przyrostowi M3 jest zadłużenie budżetu centralnego netto: przyrost o 308,3 mld zł, z czego aż 70% przypada na okres luty 2015 – luty 2022.

 

Na tej podstawie można spróbować sformułować następujące uwagi:

1.     Oficjalna inflacja jest stosunkowo niska, biorąc pod uwagę przyrost podaży pieniądza w obiegu. Można by zażartować, że „jest tu jeszcze potencjał”.

2.     Oficjalna inflacja przyspieszyła, gdy tworzeniem pieniądza zajął się budżet. Najwyraźniej te dodatkowe środki skierowały popyt na dobra i usługi, będące w koszyku inflacyjnym.

3.     Abstrahowanie od podaży pieniądza jako czynnika towarzyszącemu inflacji, tak często spotykane w ekonomii keynesowskiej, prędzej czy później kończy się „zimnym prysznicem”.

CKPpng